Rosyjska armia czerwona na twarzy po „nie do powstrzymania” katastrofie pocisku hipersonicznego
Pocisk hipersoniczny, którym chwalili się rosyjscy przywódcy wojskowi, rozbił się, zanim dotarł do Ukrainy, raniąc osiem osób
Rosyjski pocisk, który według jego armii był „nie do powstrzymania” rozbił się (Obraz: @VVV5807/Newsflash)
Rosyjscy przywódcy wojskowi są zaczerwienieni po tym, jak chwalą się „niepowstrzymanym” pociskiem hipersonicznym, który rozbił i zranił osiem osób, nie docierając nawet do Ukrainy.
Zdjęcia pokazują płonące pozostałości pocisku nazwanego „Sztyletem” po tym, jak w środę spadł na Kraj Stawropolski w rosyjskim regionie Kaukazu Północnego.
A osiem osób zostało rannych po zderzeniu pocisku naddźwiękowego, zdolnego do przenoszenia broni jądrowej.
„Dzisiejsza pogoda nie do lotu dla pocisków hipersonicznych. To tutaj spadł pocisk „Kinzhal”. Prawdopodobnie leciał znad Morza Kaspijskiego w kierunku Ukrainy” – oświadczenie ukraińskiej armii.
"Kinzhal", co oznacza "sztylet", to rosyjski naddźwiękowy pocisk aerobalistyczny powietrze-ziemia, zdolny do przenoszenia broni jądrowej, o deklarowanym zasięgu ponad 2000 mil i prędkości 12 machów. Rosyjskie wojsko używa na Ukrainie i wzywa jest „nie do powstrzymania”.
Obraz przedstawia pocisk rozbijający się o lądowanie w pobliżu wioski Kendzhe-Kulak (Obraz:
@VVV5807/Newsflash)Pocisk hipersoniczny, którym chwalili się rosyjscy przywódcy wojskowi, rozbił się, zanim dotarł do Ukrainy, raniąc osiem osób
Rosyjski pocisk, który według jego armii był „nie do powstrzymania” rozbił się (Obraz: @VVV5807/Newsflash)
Rosyjscy przywódcy wojskowi są zaczerwienieni po tym, jak chwalą się „niepowstrzymanym” pociskiem hipersonicznym, który rozbił i zranił osiem osób, nie docierając nawet do Ukrainy.
Zdjęcia pokazują płonące pozostałości pocisku nazwanego „Sztyletem” po tym, jak w środę spadł na Kraj Stawropolski w rosyjskim regionie Kaukazu Północnego.
A osiem osób zostało rannych po zderzeniu pocisku naddźwiękowego, zdolnego do przenoszenia broni jądrowej.
„Dzisiejsza pogoda nie do lotu dla pocisków hipersonicznych. To tutaj spadł pocisk „Kinzhal”. Prawdopodobnie leciał znad Morza Kaspijskiego w kierunku Ukrainy” – oświadczenie ukraińskiej armii.
"Kinzhal", co oznacza "sztylet", to rosyjski naddźwiękowy pocisk aerobalistyczny powietrze-ziemia, zdolny do przenoszenia broni jądrowej, o deklarowanym zasięgu ponad 2000 mil i prędkości 12 machów. Rosyjskie wojsko używa na Ukrainie i wzywa jest „nie do powstrzymania”.
Obraz przedstawia pocisk rozbijający się o lądowanie w pobliżu wioski Kendzhe-Kulak (Obraz:
@VVV5807/Newsflash)What's Your Reaction?